Brudna bomba Kaczyńskiego.
Żegnający się z władzą PiS zastawia kolejne pułapki na nowy rząd Donalda Tuska. Najnowszą z nich jest ustawa kompetencyjna.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Projekt przeszedł głosami PiS, kilku posłów Konfederacji oraz Bogusława Sonika, który niedawno zdradził opozycję.
Rząd zostanie teraz zobowiązany do ustalania z prezydentem priorytety unijnej polityki.
Oznacza to, że Andrzej Duda będzie mógł do końca swojej kadencji zablokować kandydatów nowego rządu do struktur Unii Europejskiej.
– PiS po 20 latach chce rozmontować system, w którym to rząd odpowiada za relacje z Unią Europejską, a nie prezydent – wskazała Małgorzata Tracz.
– Nie mam wątpliwości, że ta ustawa to kolejny przejaw waszego tchórzostwa. Doskonale wiecie, że przegracie wybory, więc szykujecie sobie narzędzia do blokowania działań przyszłego rządu. Tak bardzo nie chcecie zakończyć konfliktów z UE, że zrobicie wszystko by wkładać kij w szprychy przyszłemu rządowi. Ale wam się to nie uda, my naprawimy relacje z UE, zawalczymy też o Krajowy Plan Odbudowy – dodała.