Podczas dzisiejszej debaty w Sejmie posłowie PiS przechodzili sami siebie. Marek Suski wszczął bójkę. Natomiast Mateusz Morawiecki starym swoim zwyczajem zaczął brutalnie atakować Donalda Tuska.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Na tym przede wszystkim polega demokracja, że daje się wypowiadać właśnie narodowi, daje się przeprowadzać referenda po to, żeby naród mógł o tym zadecydować. To najważniejsza sprawa. Opozycja, która nie chce przeprowadzić, jak PO, referendum, może dzisiaj nazywać się de facto opozycją antydemokratyczną – mówił szef rządu. – Opozycja, która nie chce przeprowadzić referendum, powinna się nazywać opozycją antydemokratyczną – dodał.
Po czym zaatakował… Donalda Tuska.
– Unieważniać, panie Tusk, to pan sobie może referendum w Niemczech, jak przyjaciele z Berlina panu pozwolą. Tu jest Polska i my przeprowadzimy referendum zgodnie z wolą Polaków – stwierdził.
To wstyd, że tego rodzaju słowa padły w polskim Sejmie.