Duda się pomylił. I co mu zrobicie?

W kuriozalny sposób tłumaczy swojego pryncypała szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. W czwartek Duda umieścił na portalu X (dawniej Twitter) zdumiewający wpis.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Powiedz mu, żeby zapytał swoją Żonę, co to znaczy mieć jaja. Ona wie – napisał prezydent. Po czym szybko go skasował.

Dziwaczną wypowiedź głowy państwa dostrzegli Internauci. Którzy zaczęli spekulować o tym, co Duda mógł mieć na myśli. I do te słowa były skierowane.

Najbardziej kuriozalnie tłumaczył cały incydent Mastalerek. – To była prywatna korespondencja, którą prezydent miał do kogoś wysłać. Szybko ją skasował, nie chciałbym jej komentować. Prezydent to usunął i tyle – stwierdził na antenie Polsat News.

– Przepraszam, ale rozmawiamy w tym momencie o najważniejszej osobie w państwie, czyli o prezydencie. Ta formuła żartu? Do czego my całą sytuację sprowadzamy? – słusznie zapytała Barbara Dolniak z KO.

Na to pytanie Mastalerek nie miał jednak odpowiedzi. I trudno mu się dziwić.