Obajtek daleko od Polski. Boi się zatrzymania?

Daniel Obajtek nie przebywa w Polsce. Według naszych informacji obawia się zatrzymania i nie zamierza wracać. Ktoś prowadzi za to za niego aktywność na Twitterze, gdzie umieszczane są wpisy, których na pewno nie tworzy były szef Orlenu – są pisane zbyt literackim językiem.

Obajtek wyjechał z Polski i nie zamierza tu na razie wracać – twierdzą nasi informatorzy. Ma to być również element pokazywania nieudolności nowej władzy w kontekście oczywiście wyborczym. Wybory do Europarlamentu już za chwilę a PiS przy pomocy sprzedajnych dziennikarzy forsuje tezę o tym, że Donald Tusk nie jest w stanie przeprowadzić rozliczeń a jego rząd jest nieudolny.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wpisy, które ktoś tworzy w imieniu Obajtka są elementem owej pisowskiej narracji. Tymczasem rozkręca się afera Orlen Trading Switzerland, skąd miało wyciec 1,6 mld złotych.

Mariusz Gierszewski, dziennikarz śledczy Radia Zet ujawnił, że w momencie mianowania na stanowisko prezesa Orlen Trading Switzerland wiadomo już było, że toczy się przeciwko niemu śledztwo.

– Kiedy Samar A. zostawał szefem OTS w sierpniu 2022 (zaraz po jej założeniu w Szwajcarii) toczyło się już śledztwo w Bydgoszczy dotyczące grupy przestępczej w której wg prokuratury miał przed laty brać udział. Może Pan to wytłumaczyć? – pyta Gierszewski Objatka.

Innymi słowy Obajtek powinien mieć pełną wiedze o niejasnych sprawkach człowieka, którego powołuje na stanowisko.