Rozliczenia PiS idą za wolno, media publiczne nie spełniają swojej funkcji – to dwa wnioski z dyskusji, jakie odbywają się w sieci. Aktywna część społeczeństwa mówi politykom władzy wprost: to pierwsze ostrzeżenie, weźcie się w końcu do roboty.
– Trochę czasu na X spędzam. Ta moja “bańka” to najbardziej zaangażowana, prodemokratyczna część społeczeństwa. Widzę ogromny zawód i zniechęcenie brakiem widocznych konsekwencji dla oszustów z PiS. Tę wiedzę staram się przekazać obserwującym mnie politykom PO. To chyba dobrze? – pyta jeden z internautów.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Tak. To nas najbardziej boli, odbiera motywację. I pomijanie upomnień i ostrzeżeń o brak rzecznika/rzeczników rządu. To się zemści. W sieci królują pissie przekazy dnia, nie ma dementowania przez rząd kłamstw i manipulacji… Dlaczego pozwalamy zaistnieć i zalęgnąć się kłamstwu? – odpowiada mu komentator.
Internauci poruszają też kwestie mediów publicznych:
– W TVP i Polskim Radiu widzę ludzi z PiS oraz jakieś dawne spady z Lewicy. Co się dzieje? – to kolejny komentarz.
Ze źródeł zbliżonych do KPRM wiemy, że Donald Tusk ma świadomość tych problemów i dlatego planuje w najbliższym czasie zmiany w rządzie.