Ujawniono, które redakcje brały pieniądze z CPK! Szef „Pulsu Biznesu” podał się do dymisji

Dziennikarze za pieniądze PiS.

Dziennikarz śledczy Krzysztof Boczek ujawnił listę redakcji, które brały pieniądze z CPK. Okazuje się, że przed nami druga afera jak z Funduszem Sprawiedliwości!

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Okazuje się, że tylko do mediów „niezależnych” od władzy PiS popłynęło w latach 2021-2024 ponad 2,3 mln złotych. Niektóre zlecenia zawierane były przez CPK tuż po ogłoszeniu wyników przegranych przez PiS wyborów.

Natomiast w samym październiku, listopadzie i grudniu 2023 roku – tuż przed wyborami parlamentarnymi i tuż po nich – na promowanie CPK państwowa spółka wydała aż 6 mln 474 tys. zł.

– Jeśli dodać VAT, kwota skacze do 7,96 mln zł. W październiku wydano 1,68 mln, a tuż po wyborach – w listopadzie i grudniu 2023 roku – wydatki wzrosły do średnio 2,4 mln zł miesięcznie – wylicza red. Boczek.

W mediach „niezależnych od PiS” wydatki CPK na promocję wyglądały następująco:

Grupa Polsat: uzyskała 762 tys. zł

Super Express: 317 tys. zł

Puls Biznesu: 301 tys. zł

Rzeczpospolita: 259 tys. zł

Wirtualna Polska: 220 tys. zł

RMF FM: 214 tys. 873,30 zł

Dziennik Gazeta Prawna: 139 tys. zł

Rynek Lotniczy: 133 tys.

Media te dostawały pieniądze, bo „docierały do przeciwników PiS, czyli często też przeciwników CPK”.

Najbardziej ciekawy jest przypadek „Pulsu Biznesu”. Red. Boczek opisał ostatnie dni urzędowania redaktora naczelnego, który po otrzymaniu przez niego pytań o CPK… nie odpisał, ale poinformował publicznie, że podaje się do dymisji i odchodzi z wydawnictwa.

W „Pulsie Biznesu” nie było niemal w ogóle krytyki CPK.

– Grzegorza Nawackiego – od 2019 roku redaktora naczelnego Pulsu Biznesu – poprosiliśmy o wyjaśnienie tych koincydencji. Nawacki tłumaczył, że nie ma zielonego pojęcia, kto kupuje artykuły sponsorowane w PB i że nie ma to wpływu na treści redakcyjne. Obiecał sprawdzić fakty i przysłać odpowiedź „bez zbędnej zwłoki”. Nie przysłał. Natomiast 3 kwietnia wydawca Pulsu Biznesu poinformował, że Nawacki odchodzi ze stanowiska redaktora naczelnego – poinformował red. Boczek.

Przypomnijmy, że to nie był pierwszy skandal z udziałem redaktora naczelnego „Pulsu Biznesu”.

W 2021 roku OKO.press opisało Nawackiego – wespół z grupą innych szefów mediów wziął udział w ekskluzywnej eskapadzie na wyścigi Formuły 1 w Barcelonie. Na koszt PKN Orlen Daniela Obajtka.

Co ciekawe – w „Pulsie Biznesu” początkowo publikacje o CPK były pozbawiane autora, ale oznaczane dopiskiem: „Partnerem publikacji jest CPK” .

Gdy „Puls Biznesu” publikował sponsorowane materiały pochwalne, krytyki projektu w odredakcyjnych tekstach prawie w nim nie było (wyjątkiem była notka na bazie depeszy PAP o kontrowersjach). Mało tego, ukazywały się materiały tłumaczące działania władz PiS lub „obalające” krytykę, jaka płynęła z innych mediów.

– Od 29 listopada 2022 roku do kwietnia 2023 roku nie znajdujemy w Pulsie Biznesu żadnego tekstu z dopiskiem „Partnerem publikacji jest CPK”. 11 kwietnia ukazał się natomiast artykuł zawierający wątpliwości organizacji społecznych wobec inwestycji, a 16 kwietnia ukazuje się wywiad z Piotrem Malepszakiem – ekspertem od kolejnictwa (obecnie wiceminister), który w pierwszych latach istnienia spółki był członkiem zarządu CPK i p.o. prezesa. Później odszedł i mocno krytykował nierealistyczne wg niego założenia, plany i rozrzutność spółki. W wywiadzie dla Pulsu Biznesu mówił m.in. że czas realizacji lotniska – do 2027 roku – jest nierealny. Zaś koszt inwestycji szacuje na astronomiczne 250 mld zł. Reakcja CPK była błyskawiczna. Trzy dni później na swojej stronie spółka opublikowała obszerną odpowiedź na zarzuty Malepszaka. A pięć dni później, 24 kwietnia CPK wznowił w Pulsie Biznesu publikację artykułów sponsorowanych. I to na znacznie większą niż dotychczas skalę – doliczamy się 9 takich tekstów do końca 2023 – relacjonuje red. Boczek.

– Czy w tym okresie, do końca rządów PiS pojawiały się też redakcyjne artykuły o CPK, krytyczne dla inwestycji? Sprawdzamy i prawie nie znajdujemy. Prawie, bo niepochlebny dla CPK jest wywiad z Ryszardem Petru, który ukazał się w Pulsie Biznesu 11 dni po wyborach parlamentarnych przegranych przez PiS – dodał dziennikarz.

– Innymi słowy, gdy Puls Biznesu publikował artykuły sponsorowane CPK, krytyki projektu megalotniska w redakcyjnych tekstach było jak na lekarstwo. Gdy strumyk z pieniędzmi wysechł, krytyka się pojawiła. Następnym etapem był kolejny cykl artykułów sponsorowanych od CPK – podsumował red. Boczek.