Załamanie na rynku Bitcoina stresuje służby PiS i wielu działaczy

Bitcoin, cyfrowa waluta, służyła do transferowania olbrzymich nielegalnych kwot. W momencie, gdy kurs tej waluty się załamał, w służbach PiS wybuchła panika – wynika z naszych informacji. Transferowano tam bowiem miliony złotych. Teraz okazuje się, że nie tylko służby ukrywały pieniądze w cyfrowym świecie. Robili to też działacze oddelegowani na różne stanowiska.

Bitcoin może służyć do skutecznego ukrywania pieniędzy przez pazernym urzędem skarbowym. Doskonale wiedzą to działacze PiS, instruowani przez swoje koleżanki i kolegów. Pieniądze miały być zabezpieczone na wypadek utraty władzy i śledztw, które oznaczałyby odebranie majątków pochodzących z przestępstwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dzisiaj z cyfrowych fortun pisowskich krezusów zostały nędzne kwoty, bo Bitcoin spadł na wartości.I w PiS jest nerwowo a Kaczyńskiego naciska się, żeby móc znowu zarobić.

W nadchodzących tygodniach i miesiącach będziemy świadkami nerwowych ruchów i mocnych wydarzeń. Bo jak służby zasypią dziury po Bitcoinie – nie wiadomo. Wiadomo za to, że konsumpcja alkoholu i substancji zakazanych pod kilkoma adresami w Warszawie wzrosła.