Im się nic nie udaje. Powstała strzelnica, na której nie można strzelać

Zawieszono szkolenia żołnierzy na strzelnicach, które nie podlegają Ministerstwu Obrony Narodowej – informuje Rzeczpospolita. Sztab Generalny Wojska Polskiego przygotował opinię, wedle której takie ćwiczenia powinno się odbywać jedynie w placówkach garnizonowych.

Żołnierze WOT nie będą mogli korzystać z m.in. strzelnicy w Maleniskach na Podkarpaciu, bo wybudowany niedawno obiekt jest uważany za cywilny, więc – wedle opinii SG WP – żołnierze nie powinni na nim ćwiczyć. Strzelnica niedaleko Jarosławia kosztowała 2 miliony złotych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Podczas uroczystości otwarcia obiektu, Michał Dworczyk podkreślał, że strzelnica w Maleniskach miała być dopiero początkiem. Planowano uruchomienie programu budowy podobnych obiektów w powiatach, które tego potrzebują. Wówczas informowano, że w budżecie zarezerwowano już nawet 40 milionów złotych na ten cel. Wstępnie mówiono, że strzelnica w Maleniskach będzie służyła żołnierzom WOT. Pierwsze strzelania przeprowadził tam 34. Batalion Lekkiej Piechoty OT. Jednak, jak ustaliła “Rzeczpospolita”, nie będzie kolejnych ćwiczeń.

Powodem jest opinia Sztabu Generalnego WP, w której podkreślono, że żołnierze powinni strzelać jedynie w placówkach garnizonowych. Ta pod Jarosławiem jest cywilna.

Źródło: Rzeczpospolita