Internauci masakrują Kukiza. Chciał być antysystemowy a wychodzi na zwolennika partyjniactwa?

Nie ustają komentarze do zachowania Kukiza i posłów jego ugrupowania podczas prac Komisji Sprawiedliwości i obrad Sejmu. Internauci nie zostawiają suchej nitki na zachowaniu byłego już chyba antysystemowca i podkreślają, że jego ataki na opozycje są kompletnie niewiarygodne. Wiele głosów podkreśla, że Kukiz tak naprawdę wspiera PiS i jest cichym koalicjantem, przystawką dla PiS. Ukuto nawet określenie na tą sytuację: KUPiS. Ma to być również nawiązanie do rzekomego politycznego kupczenia.

Jedno jest pewne – Paweł Kukiz nie potrafi wczuć się w nastroje społeczne i rozmienia się na drobne. Gdy opadła zasłona antysystemowości widzimy słabe ugrupowanie, szukające benefitów we współpracy z PiS – napisał jeden z internautów w komentarzu na Onecie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Naszym zdaniem Kukiz trwoni potencjał społeczny, który pojawił się wraz z możliwością wprowadzenia do Sejmu osób, którym zależy na obniżeniu kosztów funkcjonowania państwa i budowie struktur przyjaznych i sprzyjających rozwoju Polski wspólnot, Polski lokalnej. Kukiz tak wiele opowiadał o tym, że należy ograniczać partyjniactwo a tymczasem krytykuje opozycję za to, że chce nie dopuścić do podpisania najbardziej partyjniackiej ustawy w historii naszego kraju. To duży błąd, który zemści się odpłynięciem wyborców do innych bardziej rozsądnych ugrupowań. Dzisiaj najbardziej konstruktywnie zachowuje się PSL, które apeluje o rozsądek i dialog, tonując emocje. Kukiz przegrał kolejną walkę i utracił rzecz w polityce najcenniejszą – wiarygodność.

Bo nie trzeba popierać Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej czy PiS, by rozumieć, że właśnie zaczynamy w Polsce dyktat partyjniactwa. Rozumieją to tysiące młodych ludzi, którzy wyszli na ulice i protestują przeciwko dyktaturze jednej partii.