Nowy minister edukacji został wyrzucony z resortu po 24 godzinach. „Nie nadawał się na woźnego w szkole”

Gwiazda Suwałk.

W związku z ucieczką minister edukacji do Parlamentu Europejskiego PiS musiał znaleźć nowego szefa resortu. Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej” wybrańcem okazał się być Jarosław Zieliński – obecny, znienawidzony przez policjantów wiceminister spraw wewnętrznych (obecny szef MSWiA również ucieka do europarlamentu). Okazało się, że Zieliński już w przeszłości pracował w resorcie edukacji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Gorzej dla Zielińskiego, że o jego zawrotnych kompetencjach przypomniał sobie ówczesny szef resortu – mec. Roman Giertych. Okazało się, że Giertych wyrzucił Zielińskiego zaledwie po dniu kierowania resortem. – To Jarosław Kaczyński zażądał ode mnie, by Jarosław Zieliński został moim zastępcą. Ja się na to nie zgodziłem. (…) Moja pobieżna rozmowa z Zielińskim wskazywała, że nie nadaje się on na woźnego w szkole, a co dopiero na wiceministra edukacji – powiedział mec. Giertych w rozmowie z portalem NaTemat.

Źródło: NaTemat