Małość Kaczyńskiego nie zna granic. Prezes PiS nie chce oddać fotel Korwinowi

Wojna o fotel.

Prawo i Sprawiedliwość zamierza znowu złamać zasady. Tym razem na celowniku znalazła się Konfederacja i przypadające jej miejsca w Sejmie. Prawicy, według przyjętego w Polsce modelu francuskiego, przypadają bowiem miejsca z prawej strony sali plenarnej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


A od czasu zniknięcia z Sejmu UPR, a następnie LPR to właśnie PiS zajęło miejsca przypadające prawicy. Sam prezes PiS Jarosław Kaczyński przesiaduje obecnie na miejscu, które wcześniej zajmował Janusz Korwin-Mikke.

Teraz w PiS trwa knucie jak zabrać miejsca Konfederacji, aby szef partii nie musiał oddawać swojego fotela. Pomysłem jest wypchnięcie prawicy… na sam koniec sali. Drugim rozwiązaniem jest wyrzucenie Konfederacji na skrajnie lewą stronę sali plenarnej.