Jolanta Rusiniak, szefowa Rządowego Centrum Legislacji zeznała, że Beata Szydło wydała jej bezpośrednie polecenie, aby nie publikować wyroków Trybunału Konstytucyjnego w 2016 roku. To oznacza, że była premier może być winna niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień.
“Tego dnia osobiście rozmawiałam z Prezesem Rady Ministrów Panią Beatą Szydło i podczas tej rozmowy Pani Premier poleciła mi, abym nie kierowała sprawy do zredagowania i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Polecenie takie od Pani Premier otrzymywałam każdorazowo, przy okazji wydania przez Trybunał Konstytucyjny kolejnych orzeczeń, aż do 16 sierpnia 2016 roku. Można zatem powiedzieć, że w okresie od 9 marca 2016 r. do 16 sierpnia 2016 r. Pani Premier przejęła osobiście kompetencję zawiązaną z wyrażeniem dyspozycji o skierowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do publikacji” – zeznała Rusiniak.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Raczej trudno oczekiwać, żeby Szydło zrobiła to z własnej woli – interesujące byłoby przesłuchanie jej pod rygorem prawnym i zapytanie o to, czy polecenie niepublikowania wyroków wydał jej bezpośrednio Jarosław Kaczyński. Tworzy się wtedy ciekawa grupa…
źródło: Onet.pl
Prokuratura wysłała mi dziś, w trybie inf. pub., dokumenty z postępowania karnego ws. odmowy publikacji wyroku TK: postanowienie o umorzeniu oraz protokoły przesłuchań świadków, w tym B. Kempy. Zachęcam do lektury i oceny prawidłowości działań prokuratury: https://t.co/lYpGxGNbZi
— Marcin Szwed (@marcinszwed89) November 29, 2017