Najpierw Jolanta Turczynowicz-Kieryłło zniknęła tuż po tym, jak głośna stała się sprawa pogryzienia przez nią mieszkańca Milanówka. Teraz po cichu wróciła do kampanii Andrzeja Dudy.
“Gryzolda Kąsałło” – bo taki żartobliwy przydomek nadali jej zwolennicy opozycji – pojawiła się na spotkaniu w Pruszkowie.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Co ciekawe, mecenas Turczynowicz-Kieryłło nie przyjechała Dudabusem razem z obecnym jeszcze prezydentem, ale weszła na wiec przez wejście, przed którym zablokowani przez policję zostali przeciwnicy Dudy. Ci z niewiadomych przyczyn nie zostali wpuszczeni do środka, ale spisano ich i ukarano mandatami w wysokości 300 złotych.
“Gryzolda Kąsałło” oczywiście nie zareagowała na zachowanie policji i na to, że na otwarte spotkanie wyborcze nie mogą wejść wszyscy a jedynie zwolennicy PiS-u…