Pacjent zero?
TVP nie chce pokazać wyników testów na koronawirusa swojego korespondenta w Berlinie Cezarego Gmyza. Gmyz był dzisiaj zatrzymany i wyprowadzony przez ochronę w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zawsze chcialem zobaczyć jak ludzie w maskach wyprowadzaja Cezarego, ależ to byl widok. Przy okazji ogromna nie odpowiedzialność SOP juz wczoraj nie dopuścił do 1 spotkania Gmyza z czlonkiem rzadu, a ten się szlaja… https://t.co/z2pn1lJ7MP
— Jan Piński (@jzpinski) March 12, 2020
Korespondent przyjechał z Niemiec, aby zeznawać w procesie domniemanego współpracownika CBA Piotra N. Ok. godziny 9 rano po korespondenta przyszło trzech pracowników sądu w maseczkach i rękawiczkach.
Sędzia prowadzący sprawę miał przerwać, gdy dowiedział się, skąd przybył Gmyz, wyprowadzono go. Sprawa Piotra N. Już widzę wniosek o wyłączenie sędziego będzie, że jest stronniczy… https://t.co/ebSvwedOwa
— Paweł Miter (@PMiter) March 12, 2020
Gmyz został następnie zabrany z rozprawy. Natomiast sąd poddany dezynfekcji.
Jeżeli wynik okaże się pozytywny to sędzia, adwokaci i wszystkie osoby obecne w pomieszczeniach Sądu Okręgowego, w których przebywał Gmyz mogą zostać poddane kwarantannie.
Źródło: Twitter / Sąd Okręgowy w Warszawie