Propaganda PiS. „Wiadomości” i sztuka manipulacji

TVPiS sączy jad

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Po obejrzeniu ciurkiem ośmiu wydań „Wiadomości” mam wrażenie jakbym oddychał gazem musztardowym. Czy taki dziennik TVP wygrał Dudzie wybory? Nie zgadzam się z tą hipotezą. Z perspektywy historii widać, jak często przeceniana jest rola propagandy instytucjonalnej” – pisze prof. Piotr Osęka.

„Wiadomości” już dwa lata temu przestały zachowywać pozory obiektywnego serwisu informacyjnego, a ostatnia kampania przypieczętowała transformację programu w spot wyborczy PiS. Przemiana jest ostentacyjna i zauważalna już na poziomie formalnym – codzienne wydania w kampanii wyborczej nie były podsumowaniem bieżących wydarzeń, tylko rozwinięciem wiecowych haseł Andrzeja Dudy.

W ferworze politycznego zaangażowania nikt nie panuje nad kompozycją całości, a nawet nad redakcją tekstu. Pełno jest błędów i niezręczności językowych, Holecka notorycznie zacina się i myli czytając z promptera.

Stronniczość „Wiadomości” manifestuje się już na poziomie pojedynczych zdań – redaktorzy pilnują każdego słowa, każdego przymiotnika. Widz ani przez chwilę nie może zapomnieć, kto jest zbawcą, a kto zdrajcą ojczyzny.

Negatywna kampania ufundowana została przede wszystkim na homofobicznych stereotypach. Jak przekonują „Wiadomości”, chociaż Trzaskowski publicznie wykluczył możliwość adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, w skrytości ducha popiera złowieszczy „plan Rabieja”, zakładający pełne równouprawnienie homoseksualistów.

Źródło: oko.press