Pięć lat temu do Sądu Najwyższego wpłynęło po wyborach 56 protestów. Sądowi potrzeba było miesiąca, żeby je rozpatrzyć. W tym roku po wyborach wpłynęło ponad 5 tysięcy protestów. Sąd rozpatrzył je w niecałe trzy tygodnie. Jest to fizycznie niemożliwe.
Statystyka nie kłamie. Mamy do czynienia z bardzo podejrzaną sytuacją, w której wybór prezydenta nie został prawidłowo przeprowadzony.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
To wielka afera. Wymagająca poważnego śledztwa albo komisji śledczej.
2020 |
2015 |
|
Wybory |
12 lipca |
24 maja |
Rozpatrzenie odwołań |
3 sierpnia |
23 czerwca |
Ilość protestów |
5000 |
56 |
źródło: Twitter