Cimoszewicz słusznie drwi z Dudy: “W obliczu tragedii prezydent martwi się zamkniętymi stokami. To straszne”

Fot. Internet
Fot. Internet

Osobista tragedia narodowa Dudy

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Czym ci ludzie się zajmują? Czy rzeczywiście otwarcie lub zamknięcie stoków narciarskich to jest temat dla wicepremiera czy nawet prezydenta? To są rzeczy kompromitujące. Przecież cały czas umierają tysiące ludzi. To się dzieje codziennie i to trochę nas znieczula, ale jeśli sobie uzmysłowimy, jaka tragedia dotyka świat, to prezydent, który martwi się zamkniętymi stokami i wicepremier się tym zajmujący, to obraz tragedii – mówił Włodzimierz Cimoszewicz. – Ci ludzie nie mają w sobie poczucia empatii. Wyrażają współczucie tylko na pokaz. Żeby głowa państwa nie przejmowała się tym, co dzieje się w społeczeństwie, to jest po prostu straszne – dodał.

– Jeśli dane z ostatnich dni są prawdziwe, to można się cieszyć, ale wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne. Jak to możliwe, żeby w ciągu 3-4 dni zejść z 25 tys. do 5 tys. – powiedział Cimoszewicz. – Coś się nie zgadza z danymi. Prawdopodobnie Morawiecki znowu kłamie – mówił.

Źródło: onet.pl