Zawirowania związane z tegorocznym Sylwestrem, pokazały chaos prawny, jaki stworzył rząd PiS.
Premier Morawiecki przecież raz zakazywał publicznego obchodzenia Nowego Roku, później nie zakazywał, wreszcie apelował, żeby w poczuciu odpowiedzialności nie wychodzić na ulice. Zachowanie szefa rządu pokazało, że w państwie PiS zamiast norm prawnych obowiązuje pełna uznaniowość. Prawem jest to, co akurat za takie uznaje władza.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Prawdę mówiąc, nie wiem co gorsze: wydać bezprawne rozporządzenie o godzinie policyjnej czy odwołać własne opublikowane urzędowo prawo na konferencji prasowej. Za to wiem, jaki mamy ustrój pod takimi rządami: głupota. Alfred Jarry opisał go teoretycznie, teraz pora na praktykę – skomentował cały zamęt Bartłomiej Sienkiewicz.
Prawdę mówiąc, nie wiem co gorsze: wydać bezprawne rozprządzenie o godzinie policyjnej czy odwołać własne opublikowane urzędowo prawo na konferencji prasowej. Za to wiem jaki mamy ustrój pod takimi rządami: głupota. Alfred Jarry opisał go teoretycznie, teraz pora na praktykę.
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) December 27, 2020