Pierwszy do robienia konferencji o paletach, pierwszy do biegania po śmietnikach, pierwszy w ściganiu ścieków. Ale kiedy w Polsce dzieje się coś naprawdę poważnego i złego to go nie ma. Sebastian Kaleta zaliczył spektakularną wpadkę. Nie zorganizował konferencji prasowej z dramatycznymi wywodami na temat potężnej awarii w Bełchatowie. Dlaczego?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Brak gigantycznej ilości energii w polskim systemie energetycznym i konieczność pilnego zakupu prądu z Niemiec to temat numer jeden. Bo właśnie w ten sposób najlepiej widać nieudacznictwo tak zwanej zjednoczonej (przy korycie) prawicy. To ich działania i zaniedbania doprowadziły system energetyczny do katastrofy. Tym większej, że wydarzyła się w elektrowni, która za czasów PSL i PO działa bardzo sprawnie.
O tym wszystkim jednak Sebastian Kaleta nie powie. Nie dowiedzą się o tym wyborcy Solidarnej Polski, nie powie też o tym telewizja propagandowa z Woronicza. Bo obrzydliwe grzechy rządu mają być przed wami ukryte. Bo macie nie wiedzieć o największej awarii w polskiej energetyce od lat.
Omerta medialna obowiązuje.