Kaczyński na długo zapamięta Starachowice. Został tam wygwizdany [WIDEO]

Fot. Internet
Fot. Internet

Wczoraj lider PiS odwiedził Starachowice, skąd pochodziła jego mama. Po nabożeństwie lider PiS wystąpił z politycznym przemówieniem. Nie spodziewał się jednak takiej odpowiedzi.

– Muszę podziękować za to, że już od ponad 8 lat mogę tutaj być, uczestniczyć Mszy św. za duszę mojej śp. mamy. Mogę wspominać to wszystko, co było jej pamięcią, ale dzięki opowiadaniom, dzięki temu, że tak często o tym mówiono, stało się także i naszą, moją pamięcią, pamięcią mojego brata – mówił Kaczyński.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W odpowiedzi usłyszał okrzyki protestujących. Skandowano: „Wolna Polska”, „Będziesz siedział” i wreszcie swojskie „Wynocha”. Na koniec polityka po prostu wygwizdano.

Szef PiS najwyraźniej nie był przygotowany na spotkanie z realnymi emocjami Polaków. I zaczął opowiadać o czasach komunistycznych i braku kary.

Z tym ostatnim możemy się zgodzić. Dość braku konsekwencji dla polityków, którzy sprowadzają na Polskę katastrofę.