“Oficer prowadzący” Marka Falenty z CBA dostał od PiS dobrze płatną posadę

Cenna wiedza funkcjonariusza.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Funkcjonariusz CBA, odpowiedzialny za kontakty z biznesmenem Markiem Falentą, został wiceprezesem w spółce należącej do państwowego giganta PGE – ustalił Mariusz Gierszewski z Radia Zet.

Jarosław Wojtycki, bo o niego chodzi, pod koniec ubiegłego roku przeszedł na emeryturę w CBA.

To on “prowadził” Marka Falentę, biznesmena, który został skazany za nagrywanie i publikację podsłuchów polityków w 2014 r. To tamta afera utorowała drogę PiS do władzy.

Ujawniono w mediach tylko nagrania uderzające w ówczesny rząd PO-PSL.

“Jego (Falenty – przyp. red.) “opiekunem” był wrocławski agent CBA Jarosław Wojtycki. Informacje zawarte w podsłuchach z restauracji „Sowa & Przyjaciele” Marek F. przekazywał m.in. Wojtyckiemu, o czym świadczą meldunki ujawnione przez tygodnik “Do Rzeczy”. Sam Wojtycki był w wewnętrznym postępowaniu podejrzewany o przecieki z CBA. Cóż z tego, skoro po wyborach wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość sprawę umorzono, a Wojtyckiego awansowano na szefa najważniejszej – warszawskiej – delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego” – napisał w książce “Państwo teoretyczne” były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

źródło: Twitter, Radio Zet