Internauci nie zostawiają suchej nitki na Jarosławie Kaczyńskim

Najpierw portal “na Temat” przypomniał stare zdjęcie z 2011 roku, kiedy Jarosław miał zupełnie inne poglądy na temat cen paliw niż obecnie. Potem jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać memy.

Portal “Na temat” napisał o tym, o czym i my informowaliśmy, że PiS przygotowuje się do obciążenia Polaków kolejną daniną publiczną. Za sprawą nowej opłaty drogowej ceny paliw wzrosną o ok. 25 gr za litr, dzięki czemu co roku rząd ma wycisnąć z kieszeni polskich kierowców kilka dodatkowych miliardów. Ten krok oczywiście nie dziwi w kontekście problemów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego z dopięciem budżetu państwa. Jednak bardzo mocno zaskakuje, gdy przypomnimy sobie, co o cenach paliw politycy PiS mówili jeszcze kilka lat temu. Wówczas walkę z drożyzną na stacjach zapowiadał sam Jarosław Kaczyński.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Projekt ustawy wprowadzającej opłatę drogową skierowano do prac w Sejmie, kiedy wszyscy Polacy śledzili wizytę prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie. Projekt ten zakłada utworzenie Funduszu Dróg Samorządowych, z którego mają być finansowane remonty lokalnej infrastruktury. Najnowsza “dobra zmiana” dla polskich kierowców oznacza podwyżkę cen wszystkich paliw ok. 25 gr za litr. Rząd liczy, że w ten sposób uda mu się zarobić dodatkowe 6 mld zł rocznie. A pieniądze są mu potrzebne chociażby na wywiązanie się z obietnic programu 500 plus.

Ekonomiści zwracają uwagę, że opłata paliwowa ma być co roku rewaloryzowana.

Opozycja liczy koszty kierowców.

Internauci odpowiadają memami.

A my tylko przypominamy, że zmiany chce wprowadzić partia, której szefa nikt nigdy nie widział za kierownicą.

Źródło: na temat