Takiej atmosfery w ugrupowaniu rządzącym nie było już dawno. Smutne miny, nosy pospuszczane na kwintę i kompletny brak energii. Tak dzisiaj wyglądali posłanki i posłowie Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie. Znamienny był też brak Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Szydło. Najwidoczniej nie chcieli brać udziału w tej porażce. Dyskusja nad pomysłem PiS, by wprowadzić nowy wysoki podatek w paliwie, który wpłynie na podwyżki cen towarów i usług, zamieniła się w gigantyczną klęskę tej partii. Opozycja zgodnym głosem wytykała dzisiaj wszystkie kłamstwa. I właśnie kłamstwo oraz hipokryzja były najczęściej wymieniane w połączeniu z nazwą partii Jarosława Kaczyńskiego.
Nastrój w obozie PiS najlepiej ilustruje powyższe zdjęcie. Poseł Zbigniew Dolata siedzi samotny i opuszczony przez kolegów i koleżanki z partii a jego mina wyraźnie wskazuje na to, co czuje. Jest zrezygnowany i zniechęcony. I nic dziwnego, bo ma świadomość, że sprawa tego nowego podatku, uderzającego w kieszenie mieszkańców naszego kraju, będzie się za nim jeszcze długo ciągnąć. Być może to jego ostatnia kadencja.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Opozycja twardo przedstawiała fakty i liczby, które świadczą o tym, że nowy podatek jest złym rozwiązaniem. Bardzo celne argumenty przedstawili przedstawiciele Nowoczesnej i PSL, którzy wytykali błędy w rozumowaniu wnioskodawców. Pozostali również nie zawiedli. Konstruktywne wypowiedzi przedstawicieli obu tych partii musiały być bardzo przekonujące, bo ustawę skrytykował nawet jeden z posłów PiS. Jego wypowiedź pogłębiła jeszcze minorowe nastroje w tym ugrupowaniu:
Ta ustawajest zła, antyludzka i antyobywatelska. Dlatego z tego miejsca chciałbym zaapelować do moich koleżanek i kolegów z PiS, do kierownictwa PiS, żebyście wycofali te podpisy pod ustawą. Ta ustawa wprowadza wiele podwyżek cen, począwszy od paliwa, skończywszy na żywności, usługach transportowych. […] My w kampanii mówiliśmy jasno, że nie podniesiemy podatków, dlatego apeluję do moich koleżanek i kolegów: nie głosujcie za tą ustawą. Będę głosował w I czytaniu za odrzuceniem tej ustawy
Nowy podatek zwiększy koszty paliwa i spowoduje wzrost cen oraz inflacji. Według projektu PiS opłata ma być co roku podnoszona. 5 miliardów złotych zabranych z kieszeni kierowców ma trafić do budżetu państwa na w większości bliżej nieokreślone cele.