Hipokryzja Pawłowicz? Jeszcze 3 lata temu chwaliła protesty uliczne.

“Tylko ulica może rozwiązać problemy Polski. Masowość marszu może spowodować, że władza zobaczy, że (…) żarty się skończyły” – tak w 2014 roku mówiła prof. Krystyna Pawłowicz. Dziś za uliczne protesty chce wsadzać do więzienia.

Słowa przytoczyła dziś Wirtualna Polska, a zostały one opublikowane w książce Łukasza Żygadło “Krystyna Pawłowicz. Bez cenzury”. Wtedy Pawłowicz je wypowiedziała komentując odbywający się 13 grudnia 2014 roku “Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów”, który współorganizowało Prawo i Sprawiedliwość. Organizatorzy podkreślali, że ma to związek z przeprowadzonymi w 2014 roku wyborami samorządowymi, które według polityków PiS zostały sfałszowane. Marsz miał charakter pokojowy, uczestniczy przynieśli ze sobą tylko białe i czerwone róże.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Pójdę na marsz dlatego, że widzę całkowitą nieskuteczność metod sejmowych. Odrzucane są wszelkie możliwe propozycje zmiany prawa wyborczego, proponowane w ostatnim czasie przez Prawo i Sprawiedliwość” – mówiła wtedy Pawłowicz i przyznawała, że chciałaby, aby na marsz przyszło dużo ludzi. “Tylko ulica może rozwiązać problemy Polski. Masowość marszu może spowodować, że władza zobaczy, że (…) żarty się skończyły. Tylko wtedy ustąpi. Gdy zabicie ojca i matki – zabicie państwa polskiego nie robi na Polakach żadnego wrażenie, to jestem wściekła.” – mówiła w 2014 roku ubolewając, że “Została nam tylko możliwość korzystania z prawa o zgromadzeniach, co reklamuję wszędzie. Jeżeli teraz nie uda się ludzi poderwać, to będzie tragedia.”

 

To zabawne, że zmiana władzy, czyi przejście jej w ręce PiS zmieniło stosunek profesor do ulicznych manifestacji. Teraz Krystyna Pawłowicz pisze: “Będziecie “siedzieć” za ten terror i nienawiść,które wprowadzacie na polskie ulice i do różnych instytucji,za karalne groźby,naciski i zastraszanie legalnie działających urzędników i funkcjonariuszy,za namawianie,by wymawiali posłuszeństwo swym polskim przełożonym.Jesteście zwykłymi zdrajcami Polski i niszczycie ją “za karę”,że Polacy was odrzucili i nie możecie już na zasobach naszej Ojczyzny ze swymi zagranicznymi wspólnikami dłużej pasożytować.” – napisała na portalu Facebook (pisownia oryginalna).

Źródło: WP Wiadomości, frag. książki Łukasza Żygadło “Krystyna Pawłowicz. Bez cenzury”