Dramat przyszłych emerytów. ZUS nie uznaje lat pracy

Setki tysięcy osób mogą dostać zaniżone świadczenia. Zakład Ubezpieczeń Społecznych stawia sprawę jasno: dokumenty wystawione dla celów emerytalno-rentowych przez nieuprawnione do tego podmioty nie są dowodem przy ustalaniu prawa i wysokości świadczeń oraz kapitału początkowego. Chodzi m.in. o poświadczenia zarobków wydawane przez byłych właścicieli firm i likwidatorów zamkniętych już przedsiębiorstw.

Co gorsza, możliwość potwierdzania okresów pracy oraz wysokości wynagrodzeń utraciły także prywatne archiwa powstałe w latach 90., którym – na podstawie późniejszych przepisów – nie udało się zalegalizować działalności. Skala problemu może być ogromna: kontrolerzy NIK ustalili, że ZUS nie uznaje dwóch z trzech wydawanych zaświadczeń. Powodem brak legalizacji dla wydających je archiwów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“W najgorszej sytuacji znajdują się osoby, które pracowały w latach 90., gdy firmy znikały z dnia na dzień i nikt się specjalnie nie przejmował dokumentacja zatrudnionych. Duży problem maja także prywatni pracodawcy, którzy po zakończeniu działalności stają przed dylematem: oddać dokumentację pracowników do prywatnego archiwum, które może zniknąć, czy zatrzymać ją u siebie, ale ze świadomością, że nie będą mogli jej później wydać zainteresowanym” – powiedziała Ewa Tomaszewska, poseł PiS, członek sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. I zadeklarowała, że dokładnie przyjrzy się sprawie.

Rząd ma zająć się projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze skróceniem okresu przechowywania akt pracowniczych oraz ich elektronizacją. Ten przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju dokument jest częścią “100 zmian dla firm – Pakiet ułatwień dla przedsiębiorców”. Projekt przewiduje m.in. że pracodawca nie będzie musiał sporządzać na potrzeby ZUS zaświadczeń o wysokości zarobków, bo wszystkie dane trafią do zakładu w postaci elektronicznej. Niestety dotyczy to tylko nowych wynagrodzeń. Tym samym problem starych pozostaje niezmieniony.

Źródło: Forsal.pl