Nowa afera “lub czasopisma”? PiS chce usunąć przecinek z ważnej ustawy!

Kolejne kontrowersje wokół zmian w kodeksie wyborczym. PiS chce wykreślić przecinek w art. 160 par. 1, co sprawi, że finansowanie części kampanii wyborczej będzie mogło odbywać się poza kontrolą Państwowej Komisji Wyborczej – informuje Rzeczpospolita.

Drobna zmiana w brzmieniu przepisu sprawi, że agitację polityczną będzie można prowadzić bez zgody pełnomocnika, jak było to dotychczas. W ten sposób takie działania nie będą objęte m.in. limitem wydatków czy ograniczeniami źródeł finansowania.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dziennik przytacza obecny przepis, który głosi, że: “Każdy wyborca może prowadzić agitację wyborczą na rzecz kandydatów, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenia kandydatów, po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego”. Konfrontuje go z tym, jak ma brzmieć po zmianach: “Agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca, w tym zbierać podpisy popierające zgłoszenie kandydatów po uzyskaniu pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego”.

Błąd w tekście, czy celowa zmiana? Na drugą opcję jednoznacznie wskazał w rozmowie z “Rzeczpospolitą” przedstawiciel wnioskodawców, Łukasz Schreiber z PiS. “Agitacją jest np. rozdawanie ulotek, a uznać za nią można też rozmowę o polityce u cioci na imieninach. Obecnie teoretycznie trzeba mieć na to zgodę. To martwy przepis” – przekonuje.

“Zmiany mogą mieć poważne konsekwencje (…) Istnieje obawa, że działania o charakterze agitacyjnym będą podejmowały inne podmioty niż komitety, być może za ich cichym przyzwoleniem komitetów” – ostrzega dr Tomas Gąsior, specjalista od prawa wyborczego i finansowania polityki. Ich wydatki będą poza kontrolą PKW.

Od dawna wiadomo, że przecinek ma znaczenie. Opowiadanie jako anegdota zdanie: “Ukarać, nie ułaskawić” pisane w formie” Ukarać nie, ułaskawić” znaczy coś zupełnie innego i może być czyimś być albo nie być. Podobnie jest z przecinkiem w ordynacji wyborczej. Tymczasem PiS proponuje jeszcze skreślenie art. 499, który za agitowanie bez zgody przewiduje grzywnę albo areszt.

Źródło: Rzeczpospolita