Jan Olszewski ostro krytykuje PiS. Ustawa o IPN to bubel

„Ustawa o IPN to bubel” twierdzi w rozmowie z Rzeczpospolitą Jan Olszewski, prawnik, premier w latach 1991-1992.

„To jest szerszy kryzys niż polsko-izraelski, bo niestety uczestniczą w nim również nasi amerykańscy partnerzy z jednej strony, a z drugiej Ukraina. Tego kryzysu można było uniknąć.” – powiedział w wywiadzie Jan Olszewski. Były premier twierdzi, że być może „za długo zajmowano się rekonstrukcją rządu i to spowodowało, że ważne sprawy wymknęły się PiS spod kontroli.” jego zdaniem „projekt nowelizacji ustawy o IPN nie powinien nigdy trafić do Sejmu w takiej postaci. Od strony prawnej ten projekt budził bardzo duże wątpliwości od samego początku. Powinien być bardzo uważnie i poważnie korygowany, a to nie nastąpiło. W momencie, gdy konflikt już wybuchł, można było opóźnić procedowanie nad projektem. Na etapie prac senackich można było problem załatwić. Z tego kryzysu powinny zostać wyciągnięte bardzo zasadnicze wnioski na przyszłość. Przez przygotowanie źle skonstruowanej ustawy i braku reakcji na sytuację kryzysową podważono nasze najbardziej strategiczne kierunki polityki międzynarodowej. Trzeba znaleźć rozwiązanie tego problemu.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jan Olszewski twierdzi jednak, że sytuacja nie jest bez wyjścia. Jego zdaniem prezydent powinien podpisać ustawę i skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. „Kancelaria Prezydenta powinna odpowiednio sformułować uzasadnienie skargi, żeby można było racjonalnie wyjść z sytuacji. W ustawie są oczywiste błędy, którymi Trybunał powinien się zająć. Orzeczenie TK nie powinno być wydane w tak szybkim trybie, w jakim działał Senat. Potrzebny jest czas na uspokojenie sytuacji międzynarodowej i opracowanie nowej ustawy.”

Wątpliwości prawnika budzi wiele zapisów. „Ta ustawa jest bublem prawnym. W praktyce jest nie do zastosowania. Jak sąd będzie miał rozstrzygnąć np. sprawę Jana Tomasza Grossa, który będzie twierdził, że prowadzi działalność naukową, kiedy przeciwnicy twierdzą, że jest on paszkwilantem. Sąd tego nie rozstrzygnie. Tym bardziej będzie miał problem z rozstrzygnięciem, co jest działaniem artystycznym. Łączenie sprawy odpowiedzialności za Holokaust z relacjami polsko-izraelskimi to pomysł godny pożałowania. Zastosowanie tej ustawy również wobec samego pojęcia „propagandy banderyzmu” budzi wątpliwości. Jak sąd będzie miał określić, co jest „propagandą banderyzmu”?

Zdaniem byłego premiera ustawa o IPN powinna być kompletnie przekonstruowana i zmieniona. „Znaleźliśmy się w sytuacji międzynarodowego konfliktu z naszymi strategicznymi partnerami. I to nieomal wszystkimi. Koncentrujmy się na tej sprawie. Powtarzam, jedyne wyjście to odesłanie ustawy do TK. Potrzebujemy czasu i warunków do stwierdzenia, co z tej ustawy trzeba usunąć, a co musi w niej bezwzględnie pozostać” – powiedział Rzeczpospolitej Jan Olszewski.

Źródło: Rzeczpospolita