Gigantyczne koszty reformy Zalewskiej. Będą pozwy

Minister Zalewska przekonywała, że reforma edukacji będzie bezkosztowa. Tymczasem miasta i gminy musiały wyłożyć potężne pieniądze na jej realizację. Jak informuje Rzeczpospolita teraz żądają zwrotu wydatków.

Poznań, wdrażając wielką reformę edukacji PiS, musiał wyłożyć 16 mln zł. Łódź wydała 2,3 mln zł na odprawy i ponad 6 mln na przystosowanie szkół. Warszawa wyłożyła aż 52,6 mln zł, Gdańsk 8 mln, Bydgoszcz 5,3 mln, Olsztyn 2,8 mln, Szczecin 18 mln a Kraków 6,6 mln zł. Pieniądze poszły na zaadoptowanie nowych pomieszczeń dla dodatkowych klas i oddziały przedszkolne, wraz z wyposażaniem czy odprawy dla zwalnianych nauczycieli.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz miasta walczą o zwrot poniesionych kosztów. Na biurko minister edukacji wpłynęło dotąd 1131 takich wniosków, z czego 926 rozpatrzono pozytywnie. Ponieważ zwroty są niewspółmierne do wydatków, więc miasta analizują możliwości prawne dochodzenia zwrotów pieniędzy od Skarbu Państwa.

Źródło: Rzeczpospolita