Wojewoda przegrywa w sądzie z marszałkiem województwa. W tle próba obsadzenia stołków ludźmi PiS?

Wojewoda opolski przegrał z marszałkiem w sądzie administracyjnym informuje Opolska Gazeta Wyborcza. Spór dotyczył trybu powołania nowych władz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Skutek jest taki, że teraz fundusz ma dwa zarządy: jeden z nadania koalicji PO-PSL-MN, a drugi wskazany przez PiS.

Konflikt o nowy zarząd WFOŚiGW zaczął się jesienią ubiegłego roku, gdy rada nadzorcza nie potrafiła wybrać osób, które miałyby przejąć stery w jednostce. “Kandydatury wymagały jednogłośności, a tej nie było” – twierdzi Manfred Grabelus, dyrektor departamentu ochrony środowiska w urzędzie marszałkowskim oraz wiceprzewodniczący rady. Grabelus to jedyny przedstawiciel marszałka w radzie nadzorczej. Pozostali czterej są związani z obecną władzą. Na czele rady stoi Magdalena Bodzenta (z rekomendacji ministra środowiska), a członkami są Lech Sekyra (wyznaczony przez Zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) oraz Maciej Stefański i Piotr Kunicki (wybrani przez wojewodę Adriana Czubaka).

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rada nie wybrała nowego zarządu, więc wojewoda Adrian Czubak przekazał swoje rekomendacje marszałkowi Andrzejowi Bule. Ten – w myśl zmian w ustawie Prawo ochrony środowiska – miał siedem dni na powołanie osób wskazanych przez wojewodę.

“Zarząd województwa zebrał się w tym terminie i zatwierdził zmianę władz funduszu. Przy czym wojewoda nie określił, kiedy ich kadencja ma się zacząć. Dlatego marszałek zdecydował, że nowy zarząd WFOŚiGW rozpocznie urzędowanie z dniem 1 grudnia 2018 roku. Wszystko po to, aby dotychczasowe władze mogły domknąć otwarte jeszcze sprawy, a nowe objęły stery w jednostce wraz z początkiem nowej kadencji samorządu” – powiedział Manfred Grabelus.

Z taką interpretacją nie zgodził się Adrian Czubak i 7 listopada 2017 roku wydał zarządzenie nadzorcze, którym unieważnił decyzję marszałka.

Marszałek odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten zdecydował o uchyleniu zarządzenia nadzorczego wojewody, bo “Ustawodawca nie wskazał, w jakim terminie nowy zarząd funduszu powinien rozpocząć swoją kadencję.”

Wyrok WSA nie jest prawomocny. To oznacza, że Adrian Czubak będzie mógł się do niego odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To będzie jednak możliwe dopiero po tym, jak wojewoda otrzyma z WSA pisemne uzasadnienie wyroku sądu w tej sprawie. Uzasadnienie to powinien otrzymać w najbliższych tygodniach.

Decyzja WSA oznacza, że do końca listopada tego roku funduszem powinien kierować poprzedni zarząd. Do czasu jesiennych przetasowań na jego czele stał Piotr Soczyński z PO, a wiceprezesami byli Edward Gondecki (polityk PO) oraz Arnold Donitza z Mniejszości Niemieckiej.

Jednocześnie – jak informuje sędzia Jerzy Krupiński rzecznik Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu – wojewoda, nie czekając na rozstrzygnięcie sądu, powołał nowy zarząd funduszu.

To oznacza, że WFOŚiGW w Opolu ma obecnie dwa zarządy. Jeśli ostatecznie okaże się, że ten wybrany przez Adriana Czubaka został stworzony wadliwie, to wszelkie podjęte przez niego decyzje mogą być kwestionowane. Mowa tu na przykład o pożyczkach przyznanych na budowę kanalizacji sanitarnych, m.in. 7 mln zł dla gminy Lewin Brzeski, 1,6 mln zł dla gminy Otmuchów czy 5,4 mln zł w dwóch pożyczkach dla głuchołaskich Wodociągów.

Źródło: Gazeta Wyborcza