Nagrody to jakaś obsesja w PiS. Wojewoda zapisał swoje w… budżecie.

Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann potrafi przewidywać przyszłość. Jak informuje Fakt wojewoda w bud­żecie urzędu na 2017 r. zabezpieczył kwotę na nagrody dla siebie. A potem… faktycznie je dostał!

“Łączna wysokość nagród w 2017 r. dla wojewody wyniosła 20 tys. zł brutto, natomiast dla wicewojewody 13 tys. zł brutto” – powiedziała Anna Czuchra z urzędu wojewódzkiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nagrody przyznane zostały przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów na podstawie oceny pracy, a wypłacone z budżetu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. “Odbywa się to w ramach limitu środków przeznaczonych na wynagrodzenia dla wojewody i wicewojewody” – powiedział Tomasz Stube z urzędu wojewódzkiego.

“To absurdalne, by zakładać od razu limity środków tak, by było z czego wypłacić nagrodę. Jeżeli władze rządowe chcą docenić wojewodę, niech znajdą środki w swoim budżecie” – podsumowuje Fakt i dodaje: “Jeśli w ogóle jest za co nagradzać”.

No chyba za to jasnowidztwo…

Źródło: Fakt