
Krystyna Pawłowicz na Twitterze zarzuciła rozrzutność wójtowi gminy Klwów. Według niej samorządowiec wydał z gminnej kasy milion zł na występ słynnego zespołu Boney M. podczas miejscowego Święta Papryki.
„Gospodarny” wójt Papis z PSL gm Klwów k/Przysuchy,przedwyborczo swym „poddanym”,na lokalne Święto Papryki,do gminy liczącej 600 głów,ściągnął na koncert zespół…Boney M.
Wydał na ten wyczekiwany przez rolników koncert ok 1 mln tj ok 1/10 całego budżetu.— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) September 10, 2018
„Moja odpowiedź jest prosta: kłamstwo, populizm i zwykłe niechlujstwo” – powiedział w rozmowie z gazeta.pl wójt Piotr Papis. – „To po prostu nie przystoi posłance polskiego parlamentu. Zaczynam wątpić w jej tytuł profesora. Naprawdę uważam, że ktoś, kto wypisuje takie bzdury na taki tytuł nie zasługuje” – oburzył się i sprostował dane. Powiedział, że Pawłowicz nie chciało sprawdzić się podstawowych danych na temat gminy, jak np. liczba mieszkańców (3600 a nie 600). Sprostował też kwestie wydatków na koncert. – „Na Święto Papryki wydaliśmy 100 tys. zł, ale trzeba pamiętać, że podczas imprezy pokazane zostały nowości odmianowe i technologiczne, byli naukowcy z instytutu w Skierniewicach, grały też inne zespoły” – powiedział i dodał, że nie potrafi podać dokładnego honorarium zespołu, bo wydarzenie zostało zorganizowane za pośrednictwem agencji artystycznej, która całościowo odpowiadała za imprezę. Szacuje jednak, że Boney M. mógł wziąć ok. 30 tys. zł.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ponieważ jego zdaniem posłanka obraziła mieszkańców pisząc o „600 głowach” i „poddanych”, więc rozważa podjęcie kroków prawnych, bo gmina jest największym zagłębiem papryki w Polsce. „Będę rozmawiał z prawnikiem gminy, sprawdzimy, czy możemy panią Pawłowicz pozwać w trybie wyborczym. Imię naszej gminy nie może być opluwane” – podsumował w rozmowie z gazeta.pl.
Źródło: gazeta.pl