Nerwy i strach Zbigniewa Ziobro. Uciekł do auta krzycząc do ludzi, że będą siedzieć?

Coś dziwnego dzieje się z przedstawicielami władzy. Podczas wczorajszego spotkania na kieleckim rynku doszło do niesłychanej sytuacji, związanej z przyjazdem Zbigniewa Ziobro. Na profilu FB pojawił się wpis Małgorzaty Merenin Poseł Ziobro miał rozmawiać z mieszkańcami na kieleckim Rynku ale uciekł do auta. Przed odjazdem krzyknął do nas” Nie jesteście nadzwyczajna kasta, będziecie siedziec”. Czy zważywszy na wszechwladze tego człowieka mamy to traktować jako groźbę? Dołączony film ilustruje sytuację.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Skąd te nerwy? Ministrowie rządu PiS żyją w swojego rodzaju informacyjnych bańkach, mają bardzo ograniczoną percepcję realnych problemów zwykłych ludzi. To odrealnienie, związane z uczestniczeniem w gabinetowych rozgrywkach oraz dostęp do dużych pieniędzy powodują, że konfrontacja ze zwykłymi ludźmi jest dla nich trudna do zniesienia.

Swoją drogą zasadne jest pytanie, czy okrzyki Ziobry to groźby karalne. Czy znajdzie się odważny prokurator?

A sam minister nie może zaliczyć swojego pobytu w Kielcach do udanych.