Michalski: Pieniądze z FOZZ pomogły Kaczyńskiemu

kaczynski

Tajemnice Prezesa.

– Antykomunizm PiS zawsze był finansowany za pieniądze postkomunistów, osłaniany przez ludzi, którzy pracowali w PRL-owskim sądownictwie i aparacie represji. Ale wyborcy mają o tym nie wiedzieć, więc powrót afery FOZZ może być dla Kaczyńskiego niebezpieczny – ocenia dziennikarz „Newsweeka” Cezary Michalski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Według niego wiedza ekstradowanego do Polski Dariusza Przywieczerskiego, bohatera afery FOZZ może być niebezpieczna dla prezesa PiS. – Do tego stopnia, że trudno orzec, czy Przywieczerski jest trzymany przez Zbigniewa Ziobrę w areszcie na warszawskim Służewcu dla Kaczyńskiego, czy przeciw niemu – dodaje Michalski, zauważając, że do Przywieczerskiego mają obecnie dostęp „wyłącznie prokuratorzy Ziobry i agenci służb Mariusza Kamińskiego”, którzy to ministrowie zawiązali tymczasowy sojusz.

– Obaj kontrolują materiały afery podsłuchowej, która zdemolowała ostatnio wizerunek premiera Morawieckiego. Z kolei kontrolowanie człowieka będącego źródłem wiedzy na temat afery FOZZ to ich polisa ubezpieczeniowa w relacjach z samym Jarosławem Kaczyńskim – ocenia dziennikarz.

Źródło: Newsweek