Minęły wybory do samorządu więc czas na realizację niewypowiedzianych obietnic przedwyborczych. Czekają nas bardzo duże podwyżki cen prądu. Koncerny energetyczne zapowiadają wzrost cen o ponad 30%. To bardzo dużo a te podwyżki nie są ostatnimi. Prawdopodobnie w przyszłym roku będzie kolejna, również w zbliżonej lub nawet większej wysokości. Wszystko przez małą ilość inwestycji w odnawialne źródła energii. Równocześnie w październiku podrożał gaz i to aż o 50%.
Problem? 🤦♀️ Nie dla @pisorgpl 🤬 #ObiecaliOszukali pic.twitter.com/0mgouLbJu0
— 🍀 PSL (@nowePSL) November 20, 2018
Podwyżki najbardziej boleśnie odczują te gospodarstwa domowe, które ogrzewają mieszkania czy domy gazem. Jeśli będzie ostra zima, rachunki wzrosną o kilka a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Podwyżka cen prądu i gazu oznacza również wzrost kosztów działania setek tysięcy małych firm i przedsiębiorstw a to napędzi falę podwyżek.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
4 dni temu Premier Mateusz Morawiecki w @RMF24pl „W przyszłym roku Urząd Regulacji Energetyki nie planuje z tego co wiem podwyżek taryf dla gospodarstw domowych” https://t.co/YAAN955TKG
— Rafał Wojda (@rafal_wojda) October 17, 2018
Wzrost cen nośników energii uderzy przede wszystkim w najmniej zarabiających. Rząd wielokrotnie zapewniał, że żadnych podwyżek nie będzie!