Fatalna sytuacja z jakością powietrza panuje w polskich miastach. Na skutek niskich temperatur oraz braku przemieszczania się powietrza, jakość powietrza jest zła albo bardzo zła. Jak wynika z danych Looko2, mieszkańcy Krakowa, Katowic czy Warszawy są dzisiaj szczególnie narażeni na szkodliwe związki w powietrzu.
Nie widać tymczasem efektów prac rządu. Mimo upływu trzech lat od wyborów sytuacja ze smogiem się nie zmienia a wręcz zdaje się pogarszać. Z całą pewnością PiS nie udało się uzyskać efektów w sprawie afery dieselgate, co oznacza, że codziennie 140 tysięcy samochodów zatruwa powietrze tlenkami azotu. Nie widać też efektów innych działań.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Naukowcy alarmują, że związki z samochodów i pieców, obecne w powietrzu, powodują zgony i choroby układu oddechowego. W tej sytuacji Polska, która ma najgorsze powietrze w Unii Europejskiej, powinna jak najszybciej dążyć do eliminowania źródeł zanieczyszczeń. Ale oceniać rządzących trzeba po efektach – a tych na razie w powietrzu nie widać. Widać za to coś innego – rosnące zanieczyszczenie. W tej sytuacji dynamicznie rozwija się handel filtrami. Najtańsze domowe kosztują kilkaset złotych, ale nie każdego stać na taki wydatek a poza tym nie usuwa on przyczyn zanieczyszczenia, tylko działa doraźnie lokalnie.
Czy rząd, zajęty aferami, będzie w stanie w końcu skutecznie zająć się tym ważnym dla nas wszystkich problemem?
fot. Twitter