Paranoja związana z kreowaniem przekazu TVPis sięga chyba zenitu. W jednym z programów telewizyjnych propisowski komentator, Tadeusz Płużański, posunął się do obrzydliwego ataku politycznego, wiążąc śmierć górników z działaniami poprzednich rządów. Złamano chyba już wszystkie standardy, którymi powinien kierować się człowiek. To uprawianie polityki na śmierci jest też najlepszym dowodem na desperację władzy, która zdaje sobie sprawę, że przegra najbliższe wybory.
Płużański: "Balcerowicz pacyfikowal polskie kopalnie. Potem pacyfikował je rząd Kopacz i dlatego górnicy musieli pracować w Czechach, a Czesi nie przestrzegają wszystkich norm i stąd ta tragedia".
Nieprawdopodobne! pic.twitter.com/XROpXmyO1k
— Piotr Leski (@LeskiPiotr) December 21, 2018
Po takich słowach normalna telewizja nigdy więcej by nie zapraszała Płużańskiego. Swoją drogą ciekawe czemu nie wspomniał o ogromnym imporcie węgla z Rosji, który za czasów PiS przyjął rozmiary niespotykane nigdy wcześniej. Czemu nie powiedział o antyklimatycznej polityce rządu, który za wszelką cenę wysyła górników pod ziemie, podczas, gdy można by im zaproponować lepszą pracę w normalnych warunkach w sektorze nowych technologii związanych z produkcją zielonej energii. Czemu nie wspomniał o smogu, który za rządów PiS urósł do rangi potężnego społecznego problemu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nie ma granicy, której nie przekroczyłby ściek TVP.
Tuba partyjna sugeruje, że za śmierć górników winę ponosi PO.
Ohydne PiSowskie hieny żerują na śmierci, karmią się nią, wykorzystują do uprawiania polityki bez najmniejszych skrupułów.
Rzygać się chce. Właśnie tak.
— Aneta ObserwatorXY (@ObserwatorXY) December 21, 2018
A na samym końcu można by zapytać, czemu z polskim górnictwem jest tak źle, że Polacy muszą szukać pracy w Czechach? Kto rządzi od trzech lat?