Przejmujący list nauczycielki. Pasją nie utrzymam rodziny

“Kocham swój zawód, kocham uczyć, ale za taką pensję nie jestem w stanie utrzymać swojej rodziny. Protestuję, bo nadal mi zależy” – pisze Anna Zając w liście otwartym, który został opublikowany w Głosie Nauczycielskim, największym medium związanym z edukacją w Polsce. Nauczyciele mają dość głodowych pensji i odbierania im czasu, który mogliby poświęcić na pracę z dziećmi. Minister Zalewska traktuje szkołę jak urząd, który ma zajmować się statystyką, wygląda na to, że dla MEN dzieci są tylko niepotrzebnym dodatkiem – komentuje inny nauczyciel. A w tym roku zbliża się największa katastrofa edukacyjna, jaką zafundował nam PiS – walka o miejscach w liceach.

Czy Polacy mają być najwyraźniej słabo wykształconym narodem, skoro system edukacji tak fatalnie tu działa i jest niszczony przez władzę – można by zadać takie pytanie. Zniszczenie gimnazjów, teraz niszczenie nadziei młodego pokolenia na miejsce w liceach, fatalne zarobki nauczycieli – to wszystko jest bardzo złym prognostykiem na przyszłość. Przyszłość nas, naszych dzieci i naszego kraju.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nauczyciele szykują się do strajku generalnego i mają do tego pełne prawo. Bo przyszedł czas rozliczeń z obietnic, których władza nie spełniła. I z tych działań, które zrealizowała, z fatalnym dla edukacji skutkiem.