Przy przejęciu cennych nieruchomości doszło do nieprawidłowości, w tym poświadczenia nieprawdy a Jarosław Kaczyński naciskał na urzędników, będąc wtedy w Kancelarii Prezydenta. Tak wynika przynajmniej z akt sprawy sądowej, których kopia została właśnie udostępniona.
Oto wybrane fragmenty ujawnionych akt:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Wicewojewoda Krzysztof Łypacewicz przyznał, że w sprawie wydzierżawienia budynku w Al. Jerozolimskich 125/127 Fundacji Prasowej Solidarność były naciski z Kancelarii Prezydenta, głównie Jarosława Kaczyńskiego. […] Chciał spełnić wolę panów Kaczyńskiego i Siwka.”
„Całej sprawy nie można jednak zdaniem Sądu rozpatrywać w oderwaniu od towarzyszących jej okoliczności, w postaci zainteresowania osób piastujących wysokie stanowiska państwowe. Stąd w niniejszej sprawie szereg działań poza prawnych jak wizyta w Kancelarii Prezydenta u ministra Sławomira Siwka panów Kolanowskiego i Gutlera, mająca zdaniem Sądu z racji miejsca wywrzeć odpowiednie wrażenie na obu gościach, iż wobec osobistego zaangażowania w sprawę ministra, należy wszystko odpowiednio przyspieszyć.”
Oto w pigułce historia przejęcia pewnych nieruchomości w https://t.co/NNIXyM8toW. Warszawie w latach 90.
Wyrok jaki zapadł w w/w sprawie jest … jak mawiają członkowie #PiS #Porażający.
Szanowni Państwo to jest chyba sprawa dla #KomisjaWeryfikacyjna @PatrykJaki @sjkaleta.
1/3 pic.twitter.com/w1wXOb36zF— Olivier de la Fére (@FereOlivier) March 2, 2019