“Ludzie pogadają przez pół roku i zapomną” – twierdził radny sejmiku wojewódzkiego, Wojciech Kałuża, który przeszedł do PiS i został wicemarszałkiem na Śląsku. Jednak okazuje się, że nie zapominają. Na każdej sesji pojawia się spora grupa mieszkańców z plakatami “Kałuża oszust” i “Zdrajca”. Tak się kończy oszukiwanie wyborców.
Jak co miesiąc, na każdej sesji ludzie protestują❗️ Brawa dla nich za wytrwałość i konsekwencję 👏 A pan #Kałuża niech się wstydzi pic.twitter.com/nxjAnCYi4l
— Łukasz Borkowski (@borkowski_lukas) May 20, 2019
PiS desperacko walczył, by zdobyć władzę w śląskim sejmiku. Co obiecano Kałuży? Mówiono między innymi o pracy dla jego rodziny. Szczegółów prawdopodobnie na razie nie poznamy. Dopiero po wyborach będzie można zweryfikować różnego rodzaju obietnice, które oceniane są jako korupcja polityczna.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Korupcja polityczna w sejmiku województwa śląskiego‼️. Za co radny Kałuża sprzedał się PiS? https://t.co/mrhL8CRYtN
— Wojciech Saługa (@WojciechSaluga) November 21, 2018