Sędziowski rzecznik dyscypliny bawi się w politykę? Zarzuca sędzi że odebranie nagrody to korupcja, co może być ciężkim pomówieniem

Naprawdę ciężko zrozumieć jakim tokiem rozumowania kierował się świeżo mianowany rzecznik sędziowskiej dyscypliny Piotr Schab, gdy atakował jedną z sędzi z Gdańska za… przyjęcie Nagrody Równości od prezydenta miasta. Sędzia nagrodę przekazała na cele społeczne. Najwyraźniej więc w całej sprawie chodzi po prostu o politykę.

Rzekoma reforma sądownictwa nie przynosi pozytywnych efektów, władza próbuje więc atakować sędziów. Ale atak na Dorotę Zabłudowską nosi wszelkie znamiona absurdu. Nagrodę przeznaczyła na cele społeczne, ale rzecznik w niedwuznaczny sposób sugeruje, że była to… łapówka i próbuje wiązać całą sprawę z zarzutami wobec śp. prezydenta. Tyle, że robi to wbrew logice – sędzia Zabłudowska nigdy nie miała ze sprawą Adamowicza nic wspólnego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Obrzucanie błotem (a może coś się przyklei) to metoda obrzydliwa. Szczególnie, że wpisuje się w szereg ataków na prezydenta Adamowicza i niszczenie pamięci o nim. Sama sędzia zamieściła obszerne oświadczenie i zapowiada skierowanie sprawy na drogę sądową.

“W związku z zamieszczoną na stronie głównej Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych oraz w piśmie z dnia 5 czerwca 2019 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich informacją, że przyjęłam gratyfikację finansową od oskarżonego w postępowaniu toczącym się przed Sądem, w którym orzekam, stanowczo żądam sprostowania tej informacji, gdyż powyższe sformułowanie godzi w moje dobre imię jako sędziego i wprowadza odbiorców w błąd co do przedmiotu postępowania.”

“Sędzia Zabłudowska nie orzekała w sprawie śp. prezydenta Adamowicza. Dlatego zarzut, że była tu jakaś korupcja, jakieś łapownictwo – bo tak można ten komunikat rzecznika rozumieć – jest ciężkim pomówieniem. A to jest przestępstwo, które godzi w dobre imię pani sędzi” – ocenił sprawę Jacek Taylor, adwokat broniący opozycjonistów w PRL, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

źródło: Onet.pl