Niewyjaśnione wypadki, w których brali udział politycy PiS. Czy któraś z tych spraw została uczciwie wyjaśniona?

“Wypadek kolumny premier Szydło. Karambol spowodowany przez kolumnę Macierewicza. Czy któraś z tych spraw została uczciwie wyjaśniona? Bez pana Kazika spokojnie odjeżdżającego z miejsca wypadku? Bez niszczenia dowodów? Bez przenoszenia z prokuratury do prokuratury?” – pisze Tomasz Siemoniak.

Sprawa jest rzeczywiście bardzo dziwna. Wygląda na to, jakby cały aparat państwa przestawał normalnie funkcjonować, kiedy w grę wchodzi zdarzenie polityka PiS. Zamiast normalnego, szybkiego wyjaśnienia, przyznania się do winy, pojawia się jakieś dziwne gmatwanie, szukanie trzeciego dna, teorie spiskowe. Co takiego boli ludzi władzy, że nie potrafią sprawy zwyczajnie i po ludzku załatwić. To są Polacy tacy sami jak każdy z nas! Nie mają specjalnych uprawnień ani praw. To, że zarządzają przez chwilę aparatem państwa, nie powinno być powodem do taryfy ulgowej – wręcz przeciwnie. Na takim polityku państwo – na przykład Policja – powinny modelowo poprowadzić sprawę. Surowo ale sprawiedliwie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tymczasem wydaje się, że to jakiś zestaw świętych krów. Ochronka dla niegrzecznych dzieci, które wiedzą, że robią coś złego, ale nie może im stać krzywda. Tak dalej być nie może.

Polityk to służący społeczeństwa, nie jego władca na wieki.