Zbliżają się wybory, więc władza robi wszystko, aby utrzymać się na stołkach. Wygląda na to, że jedną z form takiego utrzymania się jest reklamowanie swoich osób lub rzekomych sukcesów w internecie. Na tego typu działalności internauci przyłapali między innymi Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Teraz wiemy czemu paliwo jest tak drogie – reklama kosztuje.
Reklamowanie się na Twitterze to oczywiście nic złego, gdyby chodziło o prywatną firmę. Ale Orlen nie ma żadnego powodu by to robić, bo jest w Polsce swojego rodzaju monopolistą i paliwo od niego ludzie i firmy kupować po prostu muszą. Komunikaty, które prezentuje Obajtek przeznaczone są raczej dla nadzoru właścicielskiego, który znowu – w przypadku państwowych firm – działa raczej politycznie, niż merytorycznie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Odspawanie od stołków boli…
Jestem ciekaw kto płaci? pic.twitter.com/nDv54jY4eM
— ᴍᴀɴᴅᴀʀᴋ 🇵🇱 (@XKubiak) July 19, 2019
Internauci krytykują ostro kampanię Obajtka:
“Kto za to płaci? My wszyscy. Przed chwila na trasie przed Wrocławiem, gdzie przez ponad 150 km nie było stacji, za litr zapłaciłem 5.50, czyli prawie 30 gr więcej niż w Warszawie. #PiątkaMorawieckiego dziękuje Daniel Obajtek” – napisał jeden z nich.