To PiS sprzedało kluczowe zakłady farmaceutyczne

Kryzys na rynku leków trwa a polska służba zdrowia jest w coraz gorszym stanie. Pacjenci szukają swoich medykamentów a w tym czasie minister zdrowia przerzuca odpowiedzialność za braki najpierw na Chińczyków a potem na opozycję. Tymczasem okazuje się, że jedne z kluczowych polskich zakładów farmaceutycznych został sprzedany zagranicznemu inwestorowi w 2006 roku, za czasów rządów PiS, premierem w tym czasie był Kazimierz Marcinkiewicz a dosłownie chwilę po sprzedaży stał się nim… Jarosław Kaczyński.

Przerzucanie odpowiedzialności na Chińczyków nie pomoże pacjentom, panie ministrze. Od czterech lat jesteście u władzy i sprawa ta najlepiej pokazuje waszą nieudolność i brak zaangażowania w realne problemy pacjentów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tymczasem Polacy masowo wykupują leki obawiając się, że będzie jeszcze gorzej. Lekarze zaczynają wypisywać znacznie więcej recept niż zwykle, bo ludzie boją się, że sytuacja z zaopatrzeniem się pogorszy. Prawdziwy boom przezywają apteki internetowe sprzedające leki zza granicy. A co mają powiedzieć ludzie starsi, którzy nie posiadają dostępu do internetu lub nie wiedzą jak kupować tą drogą? Albo nie mają pieniędzy?

Najsłabsi zostali opuszczeni przez ten rząd. Infolinia lekowa, bazująca na niepełnych informacjach, obnaża też brak kompetencji ministra i jego ludzi do zarządzania zdrowiem. Dziwi milczenie instytucji powołanych do ochrony pacjentów. A z aptek znikają kolejne lekarstwa…