[Counter-Box id="1"]
“W Polsce dobrej zmiany to przecież oczywista oczywistość. Jak obywatel ląduje w szpitalu, odwiedza go tam minister zdrowia. Jak wsiada do tramwaju, z siedzenia obok uśmiecha się minister transportu” – napisał Andrzej Saramonowicz w reakcji na informacje, że Szumowski pojawił się u prezesa PiS.
“Kiedy przez przypadek zatrzaśnie się w kiblu, wewnątrz już czeka minister spraw wewnętrznych. Gdy mu zabraknie paru groszy do karmy dla kota, pugilares ochoczo nadstawi przypadkowo obecny minister skarbu. A jak chce sobie pobudować wieżę w centrum miasta, to rach-ciach dzwoni ktoś z państwowego banku, błagając o przyjęcie miliarda czy tam, k***a, półtora. Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej” – drwi Saramonowicz.
Reklamy
źródło: Facebook