Pani Emilewicz stwierdziła, że skandaliczne jest „donoszenie” na władzę w Brukseli. Szkoda, że zapomniała, jak – używając tej retoryki – na Polskę donosił jej obóz polityczny twierdząc, że w Polsce nie ma już demokracji. Szczyt hipokryzji – napisał Miłosz Motyka. I przypomniał co robił PiS.
Wygląda więc na to, że w układzie władzy źle się dzieje. Chaotyczne wypowiedzi, agresja polityczna, wyjątkowo nieskładny przekaz. To prawdopodobnie efekt choroby Jarosława Kaczyńskiego i walki o stołki. Nikt już dzisiaj nie ukrywa chyba, że głównym celem rządzenia jest dorwanie się do największej ilości pieniędzy i stanowisk.
W ocenie osób Jadwiga Emilewicz nie osiągnęła zbyt wiele na swoim stanowisku. A miała szansę.
Pani @JEmilewicz stwierdziła, że skandaliczne jest „donoszenie” na władzę w Brukseli. Szkoda, że zapomniała, jak – używając tej retoryki – na Polskę donosił jej obóz polityczny twierdząc, że w Polsce nie ma już demokracji. Szczyt hipokryzji. pic.twitter.com/UubK1hdt7x
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) December 22, 2019
źródło: Twitter