Marna frekwencja na mszy w intencji neoKRS

Do jakich metod uciekają się politycy układu władzy, by uchronić się przed odpowiedzialnością? Kuriozalna msza w intencji neoKRS nie zgromadziła zbyt dużej ilości uczestników. Garstka osób w wielkim kościele wyglądała groteskowo. Samo odwoływanie się do Boga dla celów politycznych zakrawa zresztą na bluźnierstwo.

Nic więc dziwnego, że potem kościoły świecą pustkami.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Swoją drogą mieszanie polityki i wiary jest oznaką najwyższego niezrozumienia chrześcijaństwa i nauki Kościoła. Wstyd, naprawdę wstyd!