Krzysztof Kosiński jest jednym z najlepiej ocenianych prezyentów w Polsce. Od momentu wyboru zmienia miasto, wprowadzając zmiany korzystne dla mieszkańców. Kilka tygodni temu polecił zakleić przyciski przy przejściach dla pieszych przy drogach, którymi zarządza. Poprosił o to samo Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad, zarządzaną przez pisowskich nominatów, ale ta nie odpowiedziała.
Wczoraj rząd się obudził i wprowadził to samo, co Krzysztof Kosiński wymyślił już kilka tygodni temu. Skoro samorząd potrafi działać tak szybko i skutecznie, to po co nam tego typu zarządzenia ze strony premiera, który robi za to późno i bez odpowiedniej podstawy prawnej?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Innym przykładem spóźnionego refleksu Morawieckiego jest wprowadzenie limitu osób w sklepach. Wiekszość sklepów już dawno to wprowadziła dwa-trzy tygodnie temu…
W kontekście konferencji premiera: już kilka tygodni temu poleciłem zakleić przyciski przy przejściach dla pieszych w mieście przy drogach, którymi zarządzam. Zielone dla pieszych jest automatyczne. Zwróciliśmy się o to samo do GDDKiA, która też ma drogi w mieście. Brak reakcji.
— Krzysztof Kosiński (@kosinskik) March 31, 2020