Co na to górnicy? Do Polski trafia tani węgiel z… Kolumbii

Producenci ropy naftowej na świecie dopłacą, by tylko odebrać od nich ten towar. Polskie elektrownie działają na pół gwizdka, według analityków, nasz kraj ma zapasy węgla na pół roku, a ten zalega na wielkich hałdach.

Tymczasem za czasów PiS-u – oczywiście politycy nie chwalą się tym i nie robią uroczystej konferencji prasowej w Gdańskim porcie – sprowadza się do Polski największy w historii naszego kraju masowiec, po brzegi wypełniony tanim węglem… z Kolumbii. Morawiecki milczy, Kaczyński milczy, milczy też prezydent. A przecież to NAJWIĘKSZY STATEK Z WĘGLEM!
Ciekawe, co na to polscy górnicy? Czy ktokolwiek z nich odważy się zagłosować na Dudę?