Jak się okazuje Jacek Sasin, tytułowany wicepremierem nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z przygotowaniami do wyborów 10 maja.
– Nie widzę powodu dlaczego miałbym podawać się do dymisji – mówi Sasin. – Gdyby okazało się, że do wyborów nie doszło z mojej winy, to byłoby to oczywiste. Ale wszyscy chyba słyszeli triumfalne wypowiedzi liderów opozycji i Borysa Budki, który chwalił się tym, że nie doszło do wyborów 10 maja.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na pytanie o to, kto ma zapłacić za nielegalnie zlecone przez niego przygotowania (przypomnijmy, że chodzi o ok. 70 mln zł) powiedział: – Proponuję ten rachunek wysłać Budce i wszystkim, którzy uniemożliwili przeprowadzenie wyborów.
Naprawdę, buta partyjniaków z PiS jest już niemożliwa do zniesienia.
Źródło: Radio Z