Glapiński lubi podróżować w luksusie
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Blisko 5,5 mln złotych – to kwota, jaką wydał Narodowy Bank Polski na wynajem 38 aut, w tym luksusowego SUV-a. Chodzi o przetarg, który rozstrzygnięto, mimo iż opozycja domagała się przeznaczenia środków na walkę z koronawirusem. Władze banku wydały dodatkowo 420 tys. zł na przejazdy taksówkami.
Pięć dni po tym, jak rząd ogłosił stan zagrożenia epidemicznego, na stronach NBP ukazało się ogłoszenie o przetargu na długoterminowy wynajem fabrycznie nowych samochodów osobowych wraz z usługą zarządzania flotą i ubezpieczeniem.
Wśród ofert, jako najkorzystniejszą wybrano zaproponowaną przez firmę „Express Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. ul. Rzemieślnicza 26 30-403 Kraków”. Cena zamówienia 5 426 838,72 zł brutto. To prawie pół miliona złotych więcej niż pierwotnie zakładano.
W sprawie wspomnianego przetargu interweniował poseł PO Michał Szczerba. Poseł zwrócił się do władz banku, by środki przeznaczone na wynajem aut przeznaczyć na walkę z wirusem SARS COV-2. Mowa tu m.in. o środkach ochrony osobistej dla pracowników służby zdrowia.
12 marca: ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego. Społeczeństwo szyje i zrzuca się na maseczki dla medyków. 17 marca: Prezes #NBP ogłasza przetarg na wynajem 38 aut. Dla siebie SUV, min. moc silnika diesla 330KM? Pasują: Mercedes Benz GLS, Audi Q7 i BMWX7. Cena min. 350-450 tys. pic.twitter.com/WLQF3vaaDJ
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) April 1, 2020
– Instrument kontrolny, jakim jest interwencja poselska, na którą się pan powołuje nie znajduje odniesienia w stosunku do Narodowego Banku Polskiego. Niezależnie od powyższego uprzejmie informuję, że obowiązujące regulacje prawne nie dopuszczają podejmowania przez NBP wskazanych przez pana działań w zakresie przeciwdziałania zagrożeniom związanym z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV2 – piszę w odpowiedzi na interwencję posła Szczerby, zastępca dyrektora gabinetu prezesa NBP Marta Wołk.
Kolejne kontrowersyjne wydatki NBP związane są z firmą taksówkarską Ele Taxi, która jako jedyna złożyła ofertę w postępowaniu „Świadczenie usług taxi na potrzeby Centrali NBP”. Koszt? 420 tys. złotych.
Źródło: onet.pl, wp.pl, Twitter